Od czasu do czasu lubię kupić coś w sieci. Najchętniej tylko tak robiłabym zakupy, ale z wiadomych kompleksowych powodów - często sie boję, że coś będzie za małe / za duże (ehh, a mogłam wziąć rozmiar mniejszy), trzeba będzie zwracać, na czyj koszt etc.
Dlatego jak już się na coś decyduję i jest to jakiś fatałaszek - musi mi się bardzo spodobać. Tak było z koszulkami ze strony pantuniestal.com. Dziś znowu zamówiłam co nieco - w młodości nie byłam, to teraz chociaż chcę być Miss Turnusu, a co :)
Ponadto przydzadzą mi sie stamtąd naklejki na słoiki do moich przetworów, powiedzcie że nie są czaderskie?
Przy okazji jednak trafiłam na stronę z pamiątkami PRLowskimi- na pewno każdy z nas (kto żył w tamtych czasach of kors) ma pochowane gdzieś tysiąc złotych, opakowania po gumach Turbo czy riki tiki. Jeśli jednak ktoś nie ma, a chciałby przenieść się w tamte czasu polecam stronkę spodlady.com. Ja już wiem co sprawię Tacie na urodziny, a co:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz