Nie lubię pierników, nigdy nie lubiłam. Ni
przeszkodziło mi to jednak w przygotowaniu ciastek świątecznych – do zjedzenia
oraz do zawieszenia na choinkę.
Pierniki robiłam zgodnie z
przepisem od koleżanki:
2 szklanki mąki tortowej
1 jajko
3/4 szklanki cukru pudru
czubata łyżka miodu
1,5 łyżeczki przypraw do piernika
1 łyżeczka sody
2,5 dkg drożdży
2,5 dkg masła miękkiego
Mąkę wymieszać z cukrem . Miód
podgrzać z przyprawami na koniec wymieszać z sodą przełożyć do mąki z cukrem
-wymieszać. Dodać drożdże(bez robienia rozczynu). Dodać jajko i masło -wyrobić
dokładnie-rozwałkować na ulubioną grubość (grubsze są bardzo mięciutkie). Piec
ok. 15 minut w temp.190 C.
Spodziewałam się, że wyjdzie ich
więcej ale powstało prawie 50 sztuk (byłoby więcej gdyby nie testowe pierniki z
witrażykami z haribo, które okazały się niewypałem). Dziś postaram się przyrządzić
drugą serię, ponieważ wcześniejsze są bez gwiazdek!
Na razie wygląda to tak, teraz trzeba to ozdobić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz