wtorek, 12 marca 2013

Opasły Tom PIW po raz drugi

Do Opasłego trafiliśmy kiedyś na obiad weekendowy. Menu bardzo mi podpasowało, jednak jak zaczęłam wybierać to okazało się, że na nic konkretnego z listy nie ma ochoty. Wzięłam zupę i danie główne i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Oba dania były rewelacyjne. Rafał również był zadowolony.

Dlatego, gdy w sobotę skończyliśmy załatwianie różnych spraw, postanowiliśmy wpaść na obiad własne tu. Tym razem porobiłam zdjęcia :)

Ja zamówiłam zupę z soczewicy na żeberkach z paprykową kiełbasą i sałatę z bakłażanem, granatem i hummusem. Rafał natomiast wziął menu degustacyjne, na który składały się:
  • Tarteletka z cykorią karmelizowaną w miodzie i krupniku, podawana z kozim serem
  • Krem z selera, białej czekolady i sera Bursztyn
  • Polędwiczka wieprzowa z suszonymi podgrzybkami i czerwoną kapustą w winie
  • Zestaw mini deserów
Wszystko było pysznością!! Polecam z całego serca, nie tylko ze względu na menu, ale również atmosferę!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz