niedziela, 27 stycznia 2013

Tatry 2013


Kiedyś bywałam tam częściej, a dokładniej każdej zimy i każdego lata. Z czasem, z wiekiem, z ilością spraw częstotliwość odwiedzin zmalała, ale uczucia pozostały – kocham Tatry i uwielbia tam wracać, niezależnie od pory roku.

Tej zimy wyciągnął mnie brat do Małego Cichego na deskę. On jeździ świetnie, ja miałam się uczyć. Jak się jednak okazało oboje lubimy chodzić po górach i to zamieniło nasz wyjazd z superandzkiego na odjechany.

W ciągu 3 dni odwiedziliśmy Zakopane (prezenty of kors zaliczone), popływaliśmy w termach w Białce Tatrzańskiej, pozjeżdżaliśmy na stoku, odwiedziliśmy Słowację i poszliśmy na Morskie Oko. Niestety nie udało się zwiedzić Kościeliskiej czy pójść na Gęsią Szyję, ponieważ jednego dnia padał deszc (kiedy w pozostałcyh rejonach Polski nawalał śnieg..). Ale wszystko przed nami

Przy okazji polecam stok w Małym Cichym, instruktora Staszka i zachód słońca w Zakopcu.
p.s. Mój brat jeździ świetnie, ale pewnie nie zgodził by się na pokazanie zdjęć, więc stok tylkoz  daleka :)

A tak wyglądały Tatry zimą 2013 roku:













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz