poniedziałek, 14 stycznia 2013

Luksemburg


Miasto, które w opowiadaniach, można podzielić na dwa mniejsze – górna część z zabudową nowoczesną oraz Parlamentem Europejskim oraz Stare Miasto w dole.

Luksemburg nas z jednej strony zachwycił przepychem i bogactwem - drogie butiki, restauracje, markowe kosmetyki z najwyższej półki. Z drugiej zaś urzekł francuskim klimatem uliczek i kamienic, ukrytych parków, mostem z torami kolejowymi oraz pozostałościami twierdzy Luksemburg.

Spędziliśmy tam dwa dni i w żadnym momencie się nie nudziliśmy.

p.s. Dla rodzin z wózkami – z nowej części miasta do starej można zjechać windą zlokalizowaną przy instytucjach europejskich. Warto skorzystać, bo na dole jeszcze można się zmęczyć.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz